W nosie mam to, że przegraliśmy w sobotę w Bobrownikach 2 do 0. Dla mnie nie wynik był w tym spotkaniu najważniejszy, ale tragiczne w skutkach wydarzenie, które miało miejsce w 40 minucie meczu. Po dośrodkowaniu naszego zawodnika, piłkę głową w polu karnym uderzył Marcin Swat, niestety całym impetem w jego twarz uderzył głową przeciwnik, który walcząc o piłkę spóźnił się wyraźnie. Nie będę opisywał tego co działo się później, bo nie życzył by sobie tego Marcin, a na pewno chcę to uszanować. Bardzo dziękuję z tego miejsca lekarzom chirurgom z Chorzowa oraz Bytomia. Na teraz nie wiem jakie będzie stanowisko naszego klubu dotyczące tego wydarzenia. Natomiast z przykrością można powiedzieć, jeżeli awans do ligi okręgowej Bobrownik Śląskich ma być wywalczony taką ceną to naprawdę bądźcie już w niej teraz tylko niech nie mają miejsca już takie zdarzenia jak w sobotę. Niestety do brutalnej gry w całym meczu naszych rywali znacząco przychyliła się również trójka sędziowska, która nie sprostała swojej pracy w sobotnie popołudnie.
Marcinowi, życzymy szybkiego powrotu do zdrowia. Niestety najprawdopodobniej był to ostatni oficjalny mecz w jego karierze.